i przychodzi taki moment, kiedy nie warto biec ani za przyjacielem, ani za miłością. wtedy siada się wygodnie z kubkiem gorącego kakao nie robiąc zupełnie nic i czeka się na to, kto pierwszy spontanicznie powie, że bez nas nic nie byłoby takie samo.
dopiero wtedy wiadomo, kto jest kim ;)
a teraz byle sięgnąć wstecz i złapać cząstkę maja...