'I belong with you, you belong with me
You're my sweetheart
I belong with you, you belong with me
You're my sweetheart.'
Czasami przez naszą głowę
przelatuje wiele tysięcy myśli
na sekunde.
Niektóre związane z tym co aktualnie
robimy, a reszta to zupełnie
inne nie potrzebne nam rzeczy.
Tyle tego mamy, że zaczynamy
myśleć o wszystkim od samego
początku.
Dlaczego się urodziłam ?
Dlaczego jestem sobą a nie gościem
z brodom, który siedzi obok mnie ?
Zaczynacie analizować wszystko
od samego początku.
Wasze wszystkie 'pierwsze razy'
te, które wspominacie z subtelnym
dreszczem na ciebie a o niektórych
wolelibyście zapomnieć i już do nich nie
wracać.
Potem myślicie co było potem, jak to się
wszystko potoczyło i co by się
stało gdyby nie podjętę przez
was decyzje kilka dni, tygodni,
miesięcy, lat wcześniej.
Tyle tego jest, że aż się przerażacie,
że tyle już za wami, że nie potwóżycie
już tego. Zdajecie sobie sprawę,
że to co kiedyś sprawiało wam przyjemność
dzisiaj jest czymś zwyczajnym i czymś
normalnym.
Kochacie go, ale nie możecie
być razem, bo dzielą was
tysiące kilometrów.
Wasze uczucia tłumione w sobie
przez kilka lat, kiedyś wybuchają
i płaczecie koleżance w ranie
i żalicie się, mówicie jej
co wam od dawna leży
na sercu i że nie możecie
podjąć ważnej decyzji, która
być może znów wprowadziła
by do waszego życia szczęście i
zadowolenie z tego pieprzonego
życia, przez które musicie iść
sami, bo przecież w XXI wieku
nie można na nikogo już liczyć -
poza sobą samym.