'A ja się śmieję kiedy ludzie mówią mi
o tych królach zza dalekich mórz.
A ja się śmieję ,wtedy odpowiadam im:
Nie mam nic prócz paru pięknych snów!
A to ja, ja, ja, ja, prawdziwym jestem królem,
Bo ty wybrałaś właśnie mnie...
Właśnie ja, ja, ja, ja, dla ciebie ten jedyny
Niech cała ziemia o tym wie...'
Mieliście kiedyś takie uczucie, gdy
widząc dobrze wam znaną osobę
czujecie nienawiść do niej i jednocześnie
miłość?
Gdy na nią patrzycie czujecie wstręt,
obrzydzenie, niechęć, nienawiść,
gniew, złość, zło.
Gdybyście mieli szanse wycelować
bronią w jedną osobę, której szczerze
nienawidzicie - była by to ta osoba, ona / on.
Najchętniej byście tej osobie nawrzucali
kilka "pięknych" słów, byście rzucali w
nią ripostami tak ciętymi jak żyletka.
Chcielibyście aby zniknęła wam z oczu
na całe życie i żeby zapomniała
o waszym istnieniu, żeby usunęła
wasz numer telefonu i również wymazała
numer z pamięci.
Żebyście nigdy więcej nie mieli konatku z
tą osobą, ani nic innego.
Najchętniej cofnelibyście się w czasie
i nie przedstawiali się tej osobie,
nie zamieniliśbyćie ani jednego słowa
z nią i spławilibyście ją.
Jednak gdy na nią patrzycie, wasza druga
połowa chcę się do niej przytulić.
Chcę się do niej zbliżyć, przytulić, pocałować,
usiąść na kolanach, pojechać gdzieś daleko
być z nią sam na sam i nic więcej.
Chcielibyście zapomnieć te wszystkie złe
chwile i zacząć od początku i być znów
szczęśliwi z tą osobą.
Aby to inni zazdrościli wam tej znajomości
i pytali o was, jak się czujecie, czy wam dobrze.
Chcielibyście zbliżyć się do tej osoby, złapać
ją za ręcę i spleść wasze palce.
Czuć tą nierozelwalną więź, która jest
nie do zniszczenia, a zarazem tak delikatna,
że lekki podmuch wiatru jest w stanią
ją zniszczyć na zawsze.
Wtedy spoglądanie ponownie na tą osobę
i wracacie do tej rzeczywistej chwili.
Macie mieszane uczucia w związku z nią.
Spoglądaice jeszcze raz, zamieniacie
dwa zdania i odchodzicie nie odwracając
się do tyłu, by nie widzieć znów tej twarzy,
która kiedyś sprawiała, że uśmiech sam
pojawia się wam na twarzy.