'A hundred days have made me older
since the last time that I saw your pretty face.
A thousand lies have made me colder
And I don't think I can look at this the same.
But all the miles that separate.
Disappear now when I'm dreaming of your face.'
Jedna twarz, jedno spojrzenie, jeden gest,
jedna łza, jeden uśmiech, jeden pocałunek,
jedno przytulenie, jednen dotyk,
jedno słowo, jedno KOCHAM CIĘ.
Jeden gest od osoby, która była dla Ciebie ważna
potrafi zmienić całkowicie twoje życie..
Zaczynasz marzyć wieczorami o waszej wspólnej
przyszłości, o waszych wspólnych spotkaniach,
o waszych wspólnych planach na przyszłość..
"Chciałbym z tobą studiować w Poznaniu, chcę być z tobą
zawsze i wszędzie.'
To wystarczyło, bo każda fantazja nocna miała ten sam
uniwersalny scenariusz, z jedną i tą samą osobą w roli głównej.
a teraz gdy widzisz jego twarz, jego oczy,
jego nosek, jedo usta, jego szyje,
jego dłonie, jego tors - jego wszystko.
Gdy teraz na niego patrzysz zadajesz sobie pytanie :
Dlaczego to wszystko pękło jak bańka mydlana?
Dlaczego nie mogłaś mieć szczęścia tak jak te wszystkie
piękne księżniczki z bajek Walta Disney'a?
Dlaczego Ciebie Bóg postanowił tak gnębić i podcinać skrzydła?
Dlaczego nie możesz być szczęśliwa u boku chłopaka, którego
pokochałaś bezgranicznie ?
Dlaczego?
Kiedy przychodzi ten moment na wybranie kolejnego
scenariusza na nocny sen - nie szukasz w przestworzach,
nie wspominasz obejrzanych filmów i tych wszystkich
romantycznych scen - tylko.. bierzesz jego.
Bierzesz jego, dodajesz siebie i piękny bal.
Jesteś ubrana w piękną, długą sukienkę z długim trenem, który
delikatnie gładzi podłoge, gdy ty delikatnie stąpasz po ziemi.
Idziesz uśmiechając się do przyjaciół, wysyłasz im całusy
na powitanie i odwracasz wzrok i widzisz jego.
Jego w pięknym czarnym garniturze z małym
bukietem czerwonych róż w kolorze twojej szminki.
Podchodzicie do siebie, patrzycie długo w swoje oczy i
widzicie swoje odbicie i widzicie swoją przeszłość,
którą oby dwoje chcecie naprawić.
Chcecie ponownie złapać się za dłonie i spleść
swoje palce i już nigdy nie puszczać.
Chcecie iść przez życie trzymając się za ręcę, bo wiecie,
że osobno jesteście słabi, a razem tworzycie jedność.
Jedność, której nikt nie rozdzieli.