Głupi polski i głupia biologia,
ciężki, cieżki tydzień -,-
Marta się rozchorowała, przez calutki tydzień jej nie było.
Monika pogrążona w naucę, albo na korkach, albo na mieście.
Więc ogółem sama w pokoju..
Jedynie chłopaki trochę humor poprawili :)
Chciałam się pochwalić, że grałam w fife i strzeliłam swoją pierwszą bramkę.
To nic, że i tak przegrywałam do 7.
Dziś dwie godziny wf, to znaczy, dwie godziny testów sprawnościowych.
WYSIADAM, czuję zakwasy.
Czaicie 15 sekund i bym pobiła rekord ;(
Błagam, oby jutro wszystko wypaliło, tylko o tym myślałam przez calutki tydzień.