dodawać do znajomych!

Choinka już ubrana?

Życzę Wam dzióbki, Wesołych Świąt, dobrego karpia, spędzenia tych świąt w rodzinnym gronie, w rodzinnym klimacie, udanego sylwestra, szczęśliwego nowego roku, oraz spełnienia marzeń! <3

http://sketchtoy.com/10835444

nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem, zazdrosna szmato.

Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie nie wiem dlaczego to robię, pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie.

 Zastanawiam się ile jeszcze razy będę musiała się przekonać jakim jesteś dupkiem, ile razy jeszcze mnie zranisz, ile razy ci jeszcze zaufam tylko po to, by ponownie odkryć, że to wszystko nie ma sensu a ja jestem strasznie naiwną idiotką .

Mam ochotę czasem zrobić coś, czego na pewno będę żałować.

Jebać wszystkich którzy spierdolili z naszego życia bez wyjaśnień.

Był, a tego się nie zapomina.

Szkoda, że nadmiar pudru nie zakryje Twojego braku mózgu.

właśnie teraz potrzebuję Cię jak nigdy wcześniej.

Znów ten stan, że nie wiem co mam robić, niby wszystko gra i niby o to chodzi. 

Alkohol nie sprawia, że zapominasz, on zagłusza Twoją dumę i odblokowuje serce.

Zaufanie. To świadomość, że ktoś możne Cie skrzywdzić jednym łatwym ruchem i stuprocentowa pewność, ze tego nie zrobi.

Za każdym razem kiedy chciałam Cię znienawidzić, przypominałam sobie ile razem przeszliśmy.

Próbowała o nim zapomnieć, ale było to raczej oszukiwanie siebie samej. Tak naprawdę tęskniła za nim każdym kawałkiem swojego ciała, każdą cząsteczką duszy, a każdy jej oddech był jak błaganie, by wrócił. Serce, choć  złamane na drobne kawałeczki, nadal biło dla niego. Żyła choć wydawało jej się to niemożliwe. Zachowała funkcje życiowe, ale była jak cień samej siebie...

I nawet najlepsze fajki wymiękały przy Jego buziakach, kurwa.

Powiedz, że będzie dobrze. Na tyle głośno i dobitnie, bym Ci uwierzyła.

Czy to nie zadziwiające, jak bardzo można cierpieć, kiedy wszystko jest właściwie w porządku?

Mam już dosyć budzenia się za wcześnie i zasypiania za późno. Długich przepłakanych nocy i ciagłych wspomnień o Tobie.