paulettka W obie strony wjechalismy windą. Akurat nam sie udało ze kolejki nie były duże ;)
Pierwsza podróż poślubna ;) drugia będzie w kwietniu do Meksyku, mieliśmy teraz ale ja miałam paszport wymieniany i nie wrócił na czas żeby bilety kupić :(
O sobie: Sto procent siebie :) I tak cokolwiek bym nie zamieściła na tym oto photoblogu to i tak będziecie interpretować to na tysiąc różnych sposobów, więc niech tak zostanie misiaki :)