Jak to mówię: SZCZĘŚLIWEGO.
[i]I już zauważam zmiany...[/i]
Tak, Nowy Rok ledwo dwa dni trwa, a tutaj już tyle się dzieje... ale to może dobrze.
A może źle?
Postanowienia są, a to najważniejsze.
Właściwie łączą się z samymi przyjemnościami i korzyściami z nich płynącymi, więc jakbym mogła sobie spełnienia ich odmówić?
Korzyści i przyjemności oczywiście wewnętrznych, duchowych, takich, jak mi się wydaje, najbardziej potrzebnych. O.