Próbuję być silna, ale coś mi nie wychodzi. Próbuję jak najdłużej utrzymywać uśmiech na twarzy, ale coś mi nie wychodzi. Próbuję udawać że jest wszystko okej, ale coś mi nie wychodzi. Trzeba doceniać to co mamy, bo dopiero jak to stracimy to dopiero będziemy płakać, żałować. Już nie wytrzymuje psychicznie wszystkiego. Najchętniej załamała bym się pod ziemię, ale niestety to jest nie możliwe.Głupio jest się dowiedzieć, że najbliższe osoby, ogadują nas za plecami, a jak coś chcą albo zostały same to od razu lecą do Ciebie, tak się nazywa dwulicowość. Każdy z nas, pare miesięcy temu chciał być taki dorosły i wgl. ja z rresztą też, a teraz chciałabym przenieść się do przeszłości i nie popełnić już tych samych błędów. Chciałabym wszystko naprawić, ale to jest nierealne, bynajmniej narazie. Każde coś ma swoje minusy i plusy, z jednej strony chciałabym się przenieśc w czasie a z drugiej nie, bo z nowu musiałabym to samo przeżywać..
,,Czy ktoś rozumie pojęcie miłości ?
Ciągle dążę do rozwikłania tej zagadki... jestem gdzieś pośrodku, daleko mi do mety, jednakże mogę stwierdzić, że prawdziwa miłość to ta pierwsza, pierwsze spojrzenie w oczy, czystość serca, ta nieśmiałość, pierwsze trzymanie się za ręce, czasem tylko za rękaw, to ten maleńki uśmiech na twarzach, kiedy się spotykamy, ten błysk w oczach, w których można się dostrzec, te ciepłe niewinne słowa, kojące dusze, otwarte drzwi serca, wyrzucony gdzieś kluczyk....Ciągła Tęsknota, łza kręcąca się w oku, niemy krzyk serca w rozpaczy, milczenie, cisza, która mówi więcej niż dawne piękne słowa, Kocham Cię- po raz pierwszy wypowiedziane, po czym pierwszy pocałunek, dotyk, łaskotanie...
Po jakimś czasie motyle odfruwają, dusza się załamuje, serce pęka. Boli...
Zapominanie . "