Zdjęcie trochę rozmazane ale hak z tym. Ważne że z moim muchomorkiem najukochańszym.<3333
Aguś, właśnie próbowała mi zgarnąć z twarzy, grzywkę i po pewnym czasie udało się to jej, ale efektów nie pokaże, bo by Wam ekrany popękały.xPP
And it's quite alright
And goodbye for now
Just look up to the stars
And believe who you are
Cause it's quite alright
And so long, goodbye ...
Niebezpiecznie, jest wierzyć, że coś trwa wiecznie....
Koniec.
Wróciłam na marysiński burdel.
Moja Tocha się roztyła i jest taką słodziutką klusią. <333
Jutro pewnie zobacze się z Kaśś moją. ;*
eh, a ogólnie to dziwnie mi.
Dziękuje Ci Aguś, za wakacje, za to że byłaś i że jesteś. !! <3333
Kocham Cię.!!!