Siedziałam ostatnio na łóżku wpatrując się w okno i rozmyślając o życiu. Coś tknęło mnie bym przeczytała moje stare notki, którymi zasypywałam photobloga, prawie codziennie. Nie ważne gdzie się znajdowałam o jakiej porze, zawsze miałam chęć, czas i wenę by cokolwiek napisać. Tak naprawdę bardzo mi tego brakuje. Dawno nie napisałam nic twórczego co mogłoby odwiedzić mojego bloga, a jednak kiedyś dzięki takiej formie wykazywania siebie dawałam radę i walczyłam o lepsze jutro. NIGDY TEGO NIE ZAPOMNĘ.Ostatnio opowiedziałam przyjaciółce o tym jak to jest, jak mi bardzo tego brakuje, a ona powiedziała mi ''teraz mówisz to w sobie '' zredagowałam to tak jakbym tłumiła przed całym światem to co się u mnie dzieje. A może miała racje? Może teraz nie potrafię pisać o moich uczuciach, pragnieniach? Może teraz po prostu tego nie chcę? ( Prawda jest taka że bardzo tego chcę, ciągnie mnie do ciągłego pisania, opisywania stanów w jakich jestem.. )lecz..... NIE UMIEM. Taka jedna mała cząsteczka mnie zniknęła gdzieś ze mnie na zawsze, po prostu wyszła i nie wróciła... Często zastanawiam się przez co mogłam się tak zmienić?
Nowa szkoła nowe otoczenie? Nowi ludzie? Tak to zdecydowanie działa na człowieka, ale jeszcze coś.. ta myśl.. ta myśl ze już niedługo będę miała 18 lat..
zawsze mi się to marzyło, a teraz kiedy już naprawdę do tej osiemnastki niewiele, ja tego nie chce, zawsze chciałabym być taka małą Madzia, która była /jest uśmiechnięta i pełna euforii. Ale niestety czas to tylko godziny i idą na przód tak szybko ze czasami nad nimi nie nadążamy. Ostatnio ktoś powiedział mi ze się zmieniłam, ze mam na wszystko wyjebane... nie mam i nigdy nie miałam, ale zrozumiałam jeden ważny w moim życiu aspekt, jeżeli ktoś jest wobec Ciebie olewczy, ty nie możesz wiecznie o niego walczyć , musisz pozwolić mu odejść, on ma też swoje życie, może etap kiedy byłaś mu potrzebny się skończył i teraz przyszedł ten czas kiedy już w jego układance nie ma puzzla z twoim wizerunkiem, tak ten czas już pewnie minął. To przykre, ale niestety tak już jest, teraz kiedy jestem już troszkę starsza niż byłam jak pisałam te notki, mogę zastanowić się nad ważniejszymi i trudniejszymi problemami jakie mnie dotyczą, tymi któree właśnie teraz są priorytetami w moim życiu..te które kiedyś były mi obce i niedostępne. Tak bardzo się cieszę, właśnie teraz czuje się spełniona, właśnie teraz czuje ze powracam!!!
Kocham życie
''pamiętaj największym twoim przyjacielem będzie ten który nigdy nie powie tobie nie!''
to ma sens, oh ma