No i doczekaliśmy się następnego źrebaczka, śliczna klaczunia przyszła na świat w sobotę w nocy. Pierwsze jej godziny matka jej nie dopuszczała do wymion. Karmiłam ją z butelki. Blanka teoretycznie jej pilnowała, była za nią, ale się denerwowała jak mała chciała się napić. Na szczęscie jest już ok wszystko. To jest jej pierwszy źrebak i tak naprawdę nie wiedziała jak się zachowywać.
Teraz na dniach słodzinka pójdzie na polko :) nie ma nic piękniejszego jak pierwsze kroki źrebaczków na trawie. Jak jeszcze są takie nieporadne, próbują brykać, wszystko ich interesuje :)
weekend pełny pozytywnych wrażeń i chwil :)))
"tak Cie kocham i to już się nie zmieni,
niech te słowa w Twoje włosy wplecie wiatr"
https://www.youtube.com/watch?v=pywa6BjhaDM