Więc to już w środę. uroczyste odebranie świadectw.
w końcu, upragniony odpoczynek, i upragnione wakacje.
Czy aby na pewno, to się dopiero okaże.
________________________________
_____________________________________________
________________________________
Usiadłam dumnie na sianie,
i rozejrzałam się dokoła
słyszę coś w oddali,
To me serce mnie woła.
_______________________________
______________________________________________
_______________________________
Zamykasz oczy i widzisz przesłość
rani cię widok, popełnionych głupstw
Nie chcesz tego widzieć, bo za mocno boli
Boisz się, że zrobisz to znów.
Dotykasz swą twarz, i czujesz wszystkie blizny
rany wyryte po łzach, zostaną na zawsze
Ból, który czujesz, czują nieliczni
Na ich cierpienie, przez mgłę dziś patrzę
Trzymasz mnie przy lęku, który nadchodzi wciąż
nie chcę pieniędzy, chcę spokojny dom
Kruszysz mi życie udając że jest miło
wkrótce zauważę, że na pewno ci odbiło
----------------
taki suchar na dziś. wypociny bo nie wiem jak sie ubrac w slowa.