Taki tam Agent Specjalny 007 <3
To co jest beznadziejnie to masakra ale jakoś km będzie.wgl to plany na dzisiaj szlak trafił...
W szkole dzisiaj luźno. Geografia okej, Polski też, ogólnie okej. Byli z bursy u nas to jedna lekcja zleciała, ale no śmiesznie było.
W domu byłam dziś szybciej i będzie mi się przez cały dzień nudziło... Super.
Wczoraj byłam na zakupach z mamą i panią Moniką. Co się nie ośmiałam, o masakra. Kupiłam sobie buty i inne pierdoły. Więc ja jestem zadowolona. Potem pojechaliśmy pokupować wszystko na święta i do domu.
Za parę dni święta... Nie lubię świąt i tej całej atmosfery przed nimi. Tu sprzątanie, tu pieczenie i gotowanie i nic poza tym... Masakra. Jutro adoracja, wrpiątek do kościoła, w sobotę święcić jaja i całą resztę i potem do kościoła a w niedzielę na Krościenko, w poniedziałek na Krościenko, wtorek wolne i potem trzy dni testów, od dziś zaczęłam się bać dopiero i przejmować.
Po świętach w szkole już będzie luzniej ale znowu trzeba będzie czekać na wyniki. Ale no okej.
Nie wiem co mam tu jeszcze pisać. Chyba tyle.