tęsknię za nim , zawsze będę tęsknić . jego mała cząstka została we mnie w środku , już na zawsze . te kilkanaście miesięcy razem , odmieniło mnie już na dobre . były rozstania i powroty , dzięki Tobie wiele się nauczyłam . wybacz że nie jestem taka jaką chciałeś żebym była , żałuję trochę decyzji , ale wciąż Cię kocham .
Uwielbiam obserwować twoją zazdrość, bo jesteś taka słodko- wredna, ale potem jeszcze lepsze są twoje pocałunki :D
Siedziała w domu sama przy piecyku oglądając jego zdjęcia i myslac o nim.. przypomniały jej się najlepsze chwile które z nim spędziła..to były jej najlepsze chwile w całym życiu.. kilka łez poleciały jej po policzku..nagle zadzwonił telefon..to był on.. powiedział że chce się spotkać..ona szybko sie uszykowała i wyszła z nim na spacer.. przyszedł do niej i mocno przytulił i powiedział że mogą znów być razem.. na koniec namiętnie ją pocałował <3 / mojee
-Więc skoro już masz jego to walentynki spędzicie razem.?-zapytała kumpela, kiedy razem siedziałyśmy w parku i zaciągałyśmy się szlugami. -Tak myślałam. Naprawdę myślałam, że tak będzie, ale widzisz.. Wszystko się zjebało, więc raczej nie ma co liczyć, że walentynki spędzimy razem.-odpowiedziałam jej siląc się na to, aby mój głos się nie załamał. -To.. Może spędzisz walentynki z nami.? Przemek nie ma nic przeciwko, a Ty nie będziesz sama-dodała. -Ależ ja wcale nie będę sama. Będzie Pih, Chada, Małpa, O.S.T.R, Pezet,Grammatik, Eldo, Fokus, Małolat, Donguralesko i Słoń. Będą też szlugi i gość specjalny, sam Jack Daniel's.-zakończyłam swój wywód.
Słuchaj swego serca, a nie pojebanego rozumu...
Niestety nie umiem się odkochać na pstryknięcie palców.
Przychodzi taki moment że jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko byleby znów był blisko.
Mógłbym się uśmiechać , a nawet śmiać całymi dniami . Mógłbym plotkować i chichrać się z ludzi za ich plecami . Mógłbym śpiewać i skakać z radości . Mógłbym , bo Wy tak chcecie . Mógłbym tak robić dla świętego spokoju . Mógłbym , ale nie chcę potem usłyszeć 'ale jesteś fałszywy' .
Kocham łóżko, a ono mnie. Jednak budzik nie chce zaakceptować naszego związku... :)
-czy byłaś grzeczna w kościele? -och, tak mamo. nawet jak jakiś dziadek mi zaoferował koszyk z pieniędzmi, odpowiedziałam - nie dziękuje, proszę pana . ; D
Pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. :>
- a jak odchodził to bolało ?
- nie ku*wa , łaskotało i prosiło o więcej
narysowałam Ci mapę do serca ale całkowicie zapomniałam, że byłeś zagrożony z geografii.
- Ola , a Ty masz chłopaka? - Nie mamo. - Na pewno? - Tak mamo. - Ale jak będziesz miała to mi powiesz? - Dobrze mamo. - A masz kogoś na oku? - Weź już sobie idź co
Romeo i Julia , Edward i Bella , Piękna i Bestia , Anusiak i Angelika , a Ja ? no tak , wyjątek psychiczny .
`i wrócić do czasów kiedy największym problemem było to że ci lizak spadł na ziemię...`
Budzę się rano, patrze na ekran telefonu - pustka, taka sama jak w moim sercu.
- dlaczego łzy są słone ?
- bo miłość boli, a to niesmaczne.
________________________________________________________________________
I jak podobaja się opisy ? Jesli tak komajcie i klikajcie fajnee ; ))