cóż.
ostatnie dni, były doość ciężkie ;x
dziś spotkałam się z Patrynią <3
napiszę se notkę tematyczną.
Przyjaźń to uczucie. Albo trwa wiecznie,albo nie istnieje w ogóle. To dwóch ludzi, którzy się wzajemnie wspierają, doradzają, pomagają sobie, przeżywają razem najważniejsze chwile w swoim życiu, ale i zabawne i tragiczne. Razem się śmieją, razem płaczą. Cieszą się ze swojego szczęścia,i drugiej osoby. Są razem. Bronią się nawzajem, zrobią wszystko dla drugiej osoby. Nawet oddadzą życie. Przeżyją nie jedne kłótnie, które wzmocnią to wszystko, zbliżą ich do siebie. Ale nie zawsze można mieć tyle szczęścia. Zawsze może trafić się nam przyjaciel na rok szkolny, na weekend. To przyjaźń nie jest. Moim zdaniem. Podczas kłótni zawsze można sobie cos wygarnąć, przyznać się do czegoś, powiedzieć wszystko, co leży nam na sercu, na myśli. Czasami można nawet powiedzieć coś, czego nigdy się po sobie nie spodziewaliśmy, coś, czego powiedziec nie chcielismy, można nawet skłamać. Ale zranić tą drugą osobę w takim stopniu,że to wszystko się kończy. Ta druga osoba, też wini. Baaardzo wiele. Wina zawsze jest po dwóch stronach. Na 100 % Uczucie zostaje ... po jednej stronie bardziej. Pojawia się coś takiego jak nienawiść, po jednej stronie. Cierpisz, zwijasz się z bólu, wyżywasz się, odstresowujesz, płaczesz. Czujesz pustkę bez tej osoby. Zawsze przebywałeś z nią tyle czasu, a nagle jej przy Tobie nie ma. P u s t k a ........................
c i e r p b e z t e j o s o b y ...