zdj. z wczoraj :D
wstałam rano, zjadłam od razu obiad i pojechałam do dzióba <3
poszliśmy na ogródek, po drodze wstąpiliśmy do paru sklepów ;)
przyszliśmy na ogródek :> zaczeliśmy się opalać i wygłupiać :D
ten Ciulik mnie oblał -.- biliśmy się poduszkami :>
potem jak schodziłam z dachu, to spuszczał się taki wielki pająk, z grubymi nogami! hahah :D FUJ.
karmiliśmy kury ;> silną :D hahah.
napiliśmy sie szampana, dobry był ^^ potem poszliśmy do sklepu po coś tam :D
no i wróciliśmy i Robert zaczął już tam wszystko po woli przygotowywać :> oczywiście mu pomogłam, bo trwało by to godzinę :D
wyglądało pieknię, było 60 świeczek <3 i pełno gwiazd :D poleżeliśmy z godzinkę :>
i musiałam się zbierać, bo mama by mi łeb urwała :D
teraz idę zapalić, ogarnąć się i do dzióba ;) ;*