Moja kochana Nati i mój jakże kochany rudy kot :)
Bo na święta Rafał sprawił mi własnie taki prezent :D
Prawdziwego kota mieć nie mogłam to mam takiego
i na dodatek miauczy :P
Tak...
A dzisiejszy dzień spędzony na wersalce,
przykryta kocem popijałam cynamonową herbatę :)
:*