Boogie [Wo]man.
Dodano: 1 LIPCA 2009
Jak znaleźć w życiu złoty środek?
Jak zrównoważyć radość z nieszczęściem?
Jak cieszyć się życiem nie zapominając o innych
i jak przeżywać swoje życie nie uprzykrzając go innym?
W życiu najważniejsze są proporcje, dobre i złe rzeczy, które się wzajemnie uzupełniają.
Tak jak biel i czerń, kwas i słodycz, miłość i nienawiść.
Tylko jak dobrać składniki? Nie ma gotowego przepisu, który znajdziemy w najnowszym wydaniu Naj czy Przyjaciółki, nikt nam nie powie, że do osiągnięcia życiowego spełnienia jest nam potrzebne 30 gram szczęścia, 15 ml łez i garść przyjaciół. Każdy musi znać swoje własne proporcje, wyważyć swoje życie.
Do tego chyba nieświadomie wszyscy dążymy, ale co gdy to osiągniemy? Może, więc lepiej nie śpieszmy się tak do tego spełnienia...;)
Raz na pół roku wypada o sobie przypomnieć;P
Małe RKO photobloga.
Komentarze
ollie91
Heeloł! Ty też należysz do naszego słiti klubiQ piwoszek! I to Ty sama ciungniesz na każdym kroku i wołasz: 'No chodzmy do MakDonalda! Pliisss!' Tak to jest proszę ja Ciebie;D I potem robisz kupe i masz babo placek! ;D
02/07/2009 15:20:14
nekokenjii
wypada, wypada.:) świetne zdjęcie ..
A co do notki... osiągnięcie takiej równowagi jest dobre. Ma się wtedy poczucie szczęścia absolutnego.. Niezastąpione.
Madź. ;*
A co do notki... osiągnięcie takiej równowagi jest dobre. Ma się wtedy poczucie szczęścia absolutnego.. Niezastąpione.
Madź. ;*
02/07/2009 12:16:54
ollie91
Po pierwsze bardzo mi się podobasz na tym zdjęciu.
A po drugie... często zastanawiałam się nad tym złotym środkiem. Co robić, by być bezwarunkowo szczęśliwą. Myślę, że z czasem każdy znajdzie swój sposób na osiągnięcie tej swoistej nirwany, a powiedzieć, że osiągnęliśmy złoty środek, ideał na każdym froncie będziemy mogli chyba dopiero w późnej starości siedząc na bujanym fotelu, ściskając za rękę ukochanego męża i oglądając bawiące się na podwórku wnuki :) No najlepiej mając jeszcze na ścianach mnóstwo zawodowych dyplomów i zdjęć z egzotycznych wycieczek;D
A po drugie... często zastanawiałam się nad tym złotym środkiem. Co robić, by być bezwarunkowo szczęśliwą. Myślę, że z czasem każdy znajdzie swój sposób na osiągnięcie tej swoistej nirwany, a powiedzieć, że osiągnęliśmy złoty środek, ideał na każdym froncie będziemy mogli chyba dopiero w późnej starości siedząc na bujanym fotelu, ściskając za rękę ukochanego męża i oglądając bawiące się na podwórku wnuki :) No najlepiej mając jeszcze na ścianach mnóstwo zawodowych dyplomów i zdjęć z egzotycznych wycieczek;D
02/07/2009 10:41:38
