Błagam dziewczyny, wyjaśnijcie mi, na czym polega fenomen noszenia butów z gumy. Pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie i napisać, że to szczyt głupoty i brak dbałości o zdrowie, zwyczajnie. Nie powiem, mają urok, są słodkie. Ale gdzie w tym wszystkim komfort? Siedząc sobie na lodach w kawiarni miałam okazję podać chusteczkę na otarcie łez posiadaczce gumowych niby-melisek, której stopy zostały tą gumą odparzone i wyposażone w bąbel na bąblu. Dziewczyna szła na boso do taksówki... Po co tak ryzykować?
My new shoes. For summer.