Powróciłam. Ale wcale nie w lepszych humorze.
Choć dzień miło się skończył.
Pierwsza Wigilia z moją nową klasą.
Moi drodzy- jesteście Kochani.
Piękne życzenia.
Szkoda tylko, że nie z tą jedyną osobą.
Widocznie tak miało być.
A wieczór spędzony z Monisią moją. :*
Dzięki Słońce za spotkanie.
Takiej fazy jeszcze nie miałyśmy.
Obyło się bez procentów, ani czegokolwiek innego.
Najpierw ja myślałam, że stracę oko, bo coś okropnego mi wpadło, płakałam przez 15 minut i oczywiście cały makijaż miałam na policzkach, a później Monia traciła oko.
Ale WC na stacji BP pomogło. ;p
A. no i mój piękny tekst do Moni jak szłyśmy ulicą, gdy było już ciemno:
" Mój pokój jest tam, gdzie teraz w nim świeci słońce." XDA fotka z klasowej Wigilii.