Mówiłeś dobrze jest jak jest i wierzyłam.
I mówiłeś dobrze jest jak jest
Wino szkarłatne piję do utraty tchu
Że zgasną inne kolory.
*
Poziomy wiary mam i nie mam
Słyszę co chcę, co nie chcę- boli
Co konkretnie boli, ciężko powiedzieć
Noc jest najgorsza, choć ją najbardziej kocham
Wino szkarłatne piję do utraty tchu
Śnię i zapominam...
*
Czuję ból, juz tylko gorycz wina we mnie jest
Nic nie było, gdy za ręke prowadziłeś mnie
Boję się
Mówiłeś jutro będzie dobrze znów
Już Ci nie wierzę...