Nasze ostatnie wspólne zdjęcie...
Czasem myślę o naszym związku, o tym jak mówiłam jak bardzo szczęśliwa jestem, będąc z Tobą.
Wmawiałam sobie, że jesteśmy sobie przeznaczeni, choć tak naprawdę czułam się samotna w Twoim towarzystwie.
Jednak, to była miłość, mimo bólu, który czułam.
Jest taki rodzaj smutku, od którego można się uzależnić, jak pogodzenie się z końcem.
Muszę jednak przyznać, że jestem z tego zadowolona.
Co jakiś czas myślę o chwilach, kiedy mnie oszukiwałeś
Kazałeś mi wierzyć, że to ja robię wszystko źle, ale nie chce żyć w ten sposób.
Teraz jesteś już kims, kogo kiedyś znałam...