takie jeszcze wakacyjne...
właściwie to leżę w cieplutkim łóżeczku, obok jak zwykle leży Sobota i coś robi na laptopie, no a mi się nudzi i takim sposobem trafiłam tutaj i po nadrobieniu zaległości sama postanowiłam coś naklikać. :P
hmm. no nie wiem co tu pisać.
studia, studiami; jak zawsze lajtowo - chodzę kiedy mi się nudzi w domu, a potem okazuje się, że lepiej się było nudzić w domu niż na zajęciach. ale jutro się wybieram, bo i wf trzeba odrobić.
szybko ten czas leci, jeszcze trochę i święta.. 13 dni i lecę do domku <3
już mi się tęskni okrutnie, więc dobrze mi zrobią te dwa tygodnie.
bardzo lubię nasze nowe mieszkanie, w sensie nowe, że od października.
jest przyjemnie, uroczo, swobodnie i super. :D
i wszystkie moje rzeczy są razem ze mną (no może nie wszystkie, ale już większość).
no i tak...