na imprezce u mnie...
troche nudno bylo ale kiełbasa w skuterze Pichty, Banan w mojej bluzce i szlafroku mamy, rozpalanie grilla przez Pichte i Fela... no i ucieczka Fela z jakas czaską wódka i winem byla nie zla:D hehhe
na Fotce (na górze od lewej) Marta i Pulpet (niżej od prawej) Rafał (Banan) Ada (Kocyk) i Rafał (Pichta) mnie tam niestety ni ma bo jam robila tą fotke hehe
a pozdro dla tych co zawsze+banda z grilla...
buziaki:*:*:*:*
Ciemnosc to piekna rzecz...
Ale czy każdy potrafi ja znieść...
Ciemność to nic...
Jak wielka mgła...
Ale trzeba w niej żyć...
Ty i Ja ...
Potrafimy w niej żyć...
Ale dlaczego ...?
Czy to zależy od naszego ego ...?
Gdy widze cie w tej ciemnośći świetle ...
Umieram w net...
I kłade sie ...
Bo po co życ ...?
Już nie ma mnie ...
Już nie ma iskry...
Wygasła ...
**************************************************************
Czas zabrał cząstke mnie,
zostawił samą,
by ranic,
by zadac okropny ból....
Zostalam sama-naiwna
na sercu mym okaleczonym
przez twe jakze slodkie slowa
pozostala gleboka rana...
Kazde wspomnienie,
to ciern,
kazdy twoj dotyk,
- pragnienie.
kazde twe slowo,
*************************************************************
życie jest szkłem
które jakże rani brutalnie...
przyglądając się dokładniej widzisz
że to odłamki lustra stłuczonego...
widzę coś tam nikłego...
swoją mglistą podobiznę
pełną pustki- bez wyrazu...
stwarza wrażenie smutnej
a może to moje prawdziwe oblicze...
życie jest szkłem -
czasami ciepłe barwy tęczy przybiera...
ale ile było takich chwil?
Pięknych i kolorowych...
Już ich nie ma -
Pozostają tylko wspomnienia...
Choć wiele blizn pozostawia życie
Powstają z każdym dniem nowe
na sercu odciśnięte...
jak kamień ciążące...
czy warto dusić to wszystko w sobie?
Może tak stłumie lęki i smutek
Swego kaleczącego szkła...
A może to ja
Uparcie wpycham rękę w szkło
Raniąc się nieustannie?
Powstaje wieczny dylemat-
-Czy warto?...
Czy nieustannie odnawiająca się rana
W końcu się zagoi...?
Może wkrótce nadejdzie kres cierpienia...
Zakryje moje powieki czernią nocy...
I łza spłynie tylko po twarzy..
Nastanie czas tak oczekiwany
Snu wiecznego...
I wreszcie łza spadła...
Ale to była niezwykła łza...
Pełna ulgi i smutku...
Szklana –
- kończąca me życie...
dziekuje osobie z którą chce być do końca mych dni, z nią zasypiać, z nią zyć... Kocham Cie Marcinku:*:*:*:*
KOMCIAĆ(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)