photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LISTOPADA 2010

...

Realia polskiej dyskoteki :


Wychodzisz z domu bo przecież tylko sztywniacy spędzają piątkowe czy sobotnie noce w domu.Jadąc pustymi - nareszcie - ulicami docierasz ze znajomymi do celu. Wchodzisz na salę i się rozglądasz. Najpierw szukasz wolnego stolika, potem idziesz do baru. bo przecież trzeba się napić. Na trzeźwo nikt nie odważy się demonstrować swojego talentu tanecznego tudzież jego braku... Wyciągasz papierosa...o kurde! Już po 15nastym listopada! "Proszę zgasić papierosa" słyszysz od kelnerki, która mogła by być Twoją młodszą siostrą. Pech! Gasisz. Ewentualnie chowasz się po toalecie lub wychodzisz na zewnątrz...Drugie rozwiązanie jest mało rozsądne. Ochroniarz może zanegować autentyczność Twojej pieczątki i zostaniesz w krótkim rękawku na mrozie aż znajomi nie zorientują się że na stoliku stoi jeden kufel więcej. Ale dzisiaj masz szczęście. Wchodzisz. DJ wyciągnięty niewiadomo skąd po raz kolejny puszcza Faithless (w najlepszym razie)...Kawałek ze stażem jednak wciąż obecny w głośnikach...No nic...druga godzina. Siadasz przy stoliku. Znajomi przekrzykują się nawzajem. No proszę. Kumpel pali papierosa. Widocznie ma w d... zakazy.Rozglądasz się. Ha! W dyskotece wszystko jest możliwe. Jak w reklamie Adidasa - Nothing is impossible. Tu grzeczne dziewczynki paradują w krótkich czerwonych spódniczkach. Przy odrobinie szczęścia - w jakiejś ciemnej tunice. I tylko tunice. Niegrzeczne zaglądają złowrogim wzrokiem psychopatycznych morderczyń na grzeczne wystylizowane na Barbi (w praktyce wyglądają trochę hmmm...kur...sko) .Biedna dziewczyna w spódniczce chowa się w loży i mocuje z niewygodnymi szpilkami. Za 15 minut wszystkie świętojebliwe tańczą boso. Ale żeby się do tego posunąć musiały napić się jeszcze Zimnego czy Czasem Się Stawia. A potem obtańcowują każdego po kolei, z radością patrząc na powiększający się wianuszek ucieszonych, potencjalnych amatorre. Niegrzeczne polują. Znajdują obiekt i paląc jednego papierosa za drugim wtapiają ślepia w biednego nieświadomego gościa. Ładnie. Ale mężczyźni nie są gorsi. Przyjechała wieś. Białe obcisłe spodnie, włosy na żel i koszulka w rozmiarze XS. Stoi pod ścianą z kuflem w ręce i szuka wzrokiem ideału (ideał musi mieć 170 cm, 90-60-90, blond długie włosy i skąpe odzienie, ze słabym klejem, żeby na drugi dzień się nie okazało że trzyma i nie chce puścić). Następni dwaj "nażelowani" chodzą dookoła parkietu. Po prostu. Są jeszcze "niezainteresowani". Ona się przed nim wije, on zagląda za inną. Potem są "nieobecni". Ona się wije, on odpływa. No tak był przypływ (najczęściej alkoholu) więc teraz naturalną koleją rzeczy przychodzi odpływ. Ostatni są "porobieni". Nieważne czym. Z mega power'em odtańcowują każdy utwór puszczony przez DJ Niewiadomo Skąd. Będąc w swoim świecie z zamkniętymi oczami suną z impetem przez salę, tratując wszystko po drodze. Może żałosne, ale oni się bawią. Nie polują, nie męczą się z niewygodnym obuwiem, nie pilnują stolika czy ściany.Grzeczna, niegrzeczna, "nażelowany" - każdy już się z kimś bawi. Boże! Błogosław 24opole za zdjęcia z imprez. Dobrze jest mieć punkt podparcia w odtwarzaniu wydarzeń minionej nocy.


Wszędzie ten sam obrazek. Za 15-20 zł wstępu możesz się sam przekonać, że na imprezę jedzie się nachlać, porobić, wyrwać "coś". Już nikt nie bawi się dla samej przyjemności i odprężenia po męczącym tygodniu pracy, szkoły.





Informacje o madziiialena


Inni zdjęcia: ... pils931501 akcentovaDni Inowrocławia 2025 photoslove25.... sweeeeeettt:) dorcia2700Smile milionvoicesinmysoul"Nie wiem, czy to warto.&qu ezekh114Jubiler judgafStatek w stylu Egipskim bluebird11... maxima24