Upadły Anioł powstał z Ziemi,
Otrzepał kłamstwem zabrudzone skrzydła.
Rozprostował w bólu nieruchomych ust
... swe myśli najciemniejsze.
Bowiem tylko on jest świadom swego losu,
Ścieżki jaką wybrał przed laty.
Upadły Anioł uniósł się wysoko,
Wzleciał nad obłoki poruszone prawdą.
Trwając w mgle wysiłku...
zrzucił jarzmo w nim drzemiące.
Poczuł zwiewną lekkość trzepocząc w swej bieli,
Wyruszył w głąb nieba czynić swą powinność.
Upadły Anioł, będący już Aniołem,
Zauważył w locie uczucie niewinne.
Wtem podleciał do istoty trzymającej je w garści,
Swym szeptem, wątpliwości rozwiał w cztery strony...
Odnalazł przeznaczenie na Ziemi,
Zrzucił skrzydła wyrzekając się nieśmiertelności.
Upadły Anioł, będący już istotą z krwi i kości,
Przytulił przeznaczenie swe jak tylko potrafił.
Spojrzał w oczy wypełnione strachem,
Przytulił raz jeszcze...
Składając pocałunek na jej ustach,
Wiedział już wszystko... wiedział, że nie było mu dane pozosatać aniołem...
MODERN
Użytkownik madziazlasu
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.