Wiele walk stoczyłam, żeby sobą być.
Życia sens zgubiła, wierząc w kłamstwa ludzi złych.
Nie pragnęła wiele, nie czekała na cud.
Niewidzialna siła pchała ją na krawędź snu...
Ref:
Zegar na ścianie odmierza kochania dwa końca: Ciebie i mnie.
Nic nie na pewno, wciąż wszystko przede mną,
choć wiem, że z Toba znów chcę chcieć.
Gubiłam swój spokój, gdy tracąc Cię z oczu oddałam, to co we mnie jest.
Dziś biegnę już wolniej, oddycham spokojniej, bo wiem, że mocno trzymasz mnie.
Choć głęboko kryła w duszy prawdy brak,
a kolejna miłość miała wina mocny smak.
Chciała znów uwierzyć, serce znaleźć swe,
lecz wybaczyć sobie najtrudniejsze jest...
Ref:
A zegar na ścianie odmierza kochania dwa końca: Ciebie i mnie.
Nic nie na pewno, wciąż wszystko przede mną,
choć wiem, że z Toba znów chcę chcieć.
Gubiłam swój spokój, gdy tracąc Cię z oczu oddałam, to co we mnie jest.
Dziś biegnę już wolniej, oddycham spokojniej, bo wiem, że mocno trzymasz mnie.
Burzy krzyk, potoki łez, mój strach i ból.
Wszystko to zdarzyło się, by powiedzieć Jestem tu!
Ref:
A zegar na ścianie odmierza kochania dwa końca: Ciebie i mnie.
Nic nie na pewno, wciąż wszystko przede mną,
choć wiem, że z Toba znów chcę chcieć.
Gubiłam swój spokój, gdy tracąc Cię z oczu oddałam, to co we mnie jest.
Dziś biegnę już wolniej, oddycham spokojniej, bo wiem, że trzymasz mnie.
Tak niewiele pragnę, tak niewiele chcę...