z alicją. Pseudo ładne zdjęcie , gdy alicja miała lekką banie chyba. Nic nie widać xd
DZISIAJ WOŚP ! yea. Wstałam o 6:50 ogarnęłam się i o 7:30 pojechałam na mostową tam spotkałam się z alicją ;* , odebrałyśmy puszki , identyfikatory i serduszka i pojechałyśmy do domu. O 10 pod lidl do alicji <3 i misja serduszka <3 . 85 na maltę gdzie wyrzucił nas ochroniarz , chwile stałyśmy pod , 17 na ogrody do żabki , 7 na żeromskiego i na 93. Pojechałyśmy pod arenę , jakimiś ulicami gdzie pierwszy raz byłam , kolejowa albo coś. Wsiadłyśmy w jakiś tramwaj i pod zamek. Pod zamkiem chodziłyśmy , chodziłyśmy , w między czasie most teatralny i jego okolicę. Później jakoś m'c wleciał na herbatkę , poznanie bartka , olka i kamila. Poszłyśmy z bartkiem i olkiem do browaru ale im spierdoliłyśmy , następnie jakoś na pseudo obiad , który jadłyśmy na fontannie na starym rynku po w avanti czy gdzieś nie było miejsca -.- . Znowu zamek , chwile z adą i paskiem ;* , poznanie daniela i dominika czy jakoś tak. Później chwile siedziałyśmy z majchrem , zwałą i bartusiem ;) oni poszli my jakoś do klaudi , pauli i domy ;* chwile z nimi do zamku xd i znowu choodzenie pod zamkiem. W między czasie ponowne spotkanie bartka i olka ;) . Potem pod okraglak postałyśmy znów widząc bartka i olka i jakąś laskę xd i na ratajczaka do mojego taty. Odwiózł nas na mostową oddałyśmy puszki i do domu ;)
Uwielbiam takie dni <3 takie w których się coś dzieję , mogą takie być codziennie. 9 godzin chodzenia po mieście , ale było warto i chuj ! . Dobre było towarzystwo to nawet 20 godzin można by było chodzić , a jak ! . Za rok pewnie powtórka ! ;3 . Teraz trochę marudzenia : bolą mnie nogi , jestem zmęczona , chcę mi się spać - nie idę jutro znowu na pierwszą lekcję - nie wstanę , boli mnie gardło i mam jakby lekki kaszel -.- czyżby zarażonko się od alicji ? xd . Dobra lecę. strzała <3