biedne, porzucone, zostawione swojemu losowi..
tak.. właśnie to maleństwo..
ale nadciągłam ja.. z pomocą !
gdybym mogła to odsieczą na tego wywalającego zwierzęta pacana !
pozostawił bowiem niewinną i maleńką istotę..
okazuje się jednak bardzo silna..
po tygoniu "okupacji" w końcu zostaje schwytana <3
mój rudy szatan Toffik <3
bo tak go nazwałam został porządnie nakarmiony..
niestety uciekł ale znów go schwytam i nakarmię :D
i umyję też bo strasznie brudny :/
poza tym dużo się działo ale zbyt mało czasu by to wszystko opisywać :/
z ważniejszych to podróżowanie autem :D
odwiedziny u Stachy w domu po tak dłuuuugiej przerwie :*
odwiedziny u Eluśki, wycieczka po Dylągowej <3
ii !
spotkanie z teściem <3 misja wykonana.. nie ważne jak :D
____________________________________________________________
tyle nauki..
tak bardzo brak motywacji..
rozpierdzielam matme.. o.O
jak nigdy w życiu.. ja nie wiem
dzieją się złe rzeczyy ;O !
____________________________________________________________
dobruteńkie <3