marznie mojego męża żeby mnie gdzieś wywieźli
no wiec znowu jestem osobą bezrobotną, po prawie dwuletnim stażu siedze w domu. Nie ukrywam ze wakacje mi sie przydadza. Teraz moim zadaniem jest zaliczyć 3 egzaminy państwowe i oczywiście stworzyć wygodne mieszkanie dla mojego dziecka. Tak więc rośniemy razem
wkoncu nam sie rodzina powiekszy. Dariusz bardzo się cieszy, wręcz nie może sie doczekć.
A ja jak to ja mam tylko jedno marzenie mieć swoje M4, no ale w naszym mieście szybciej by wyrzucili na bruk niż dali by jakieś mieszkanie. Bo nory to i owszem są - ale za to ja podziękuje. (nie chce mi sie już mieszkać bo to jest mega męczące)