jak wódkę z sokiem grejpfrutowym gdy jest się w dobrym towarzystwie
i nie wypada od razu zwalić się z krzesła
jak koniak w dużych ilościach podczas imprezy w przedszkolu
w którym pracował poeta jako stróż i urządził sobie wieczór autorski
a my mogliśmy się bawić wszystkimi zabawkami
dokąd nie przyjechała policja
sprawdzić kto w nocy w przedszkolu po pijanemu przez okno recytuje wiersze