z wyprzedzeniem, ale jutro nie będę miała czasu
PODSUMOWUJĄC: ten rok był CHUJOWY, było dużo zajebistych momentów co widać na zdjęciach ale nie zaliczam tego roku do udanego, nic mi nie wychodziło, może przez to że mam tak na wszystko wyjebane, no ale nie zmienie się dla nikogo, a nawet nie mam zamiaru, dziękuję ludziom, którzy byli, są i będą i za to że spędziłam z nimi 2012 i myśle, że 2013 spędzimy równie dobrze :) z jutrzejszym dniem stajemy się dorośli z czego się kompletnie nie ciesze, ale ciesze się na samą myśl o tych wszystkich 18-stkach, JAAAZDA to będzie zajebisty rok :D
a moimi postanowieniami są: mniej żreć, wziąć sie za naukę, nie wchodzić drugi raz do tej samej rzeki, przeżyć wakacje życia, które już są w planach i jednocześnie ogarnąć na nie pieniądze i przeżyć te wszystkie 18-stki :) narq