Co z tego, że się nie znamy, skoro wiem o Tobie (i Tobie też) już prawie wszystko.
Próba okazania swej przewagi i siły na codzień, kończy się w momencie kiedy siadasz przed komputerem.
Człowiek słaby, niski i żałosny na własne życzenie! Nie ma co oczekiwać poklasku dla swojej rozdwojonej osobowości.
Jeden, drugi, trzeci krok - i jakoś się idzie, muszę przyznać, że nawet całkiem wygodnie :)