Pozytywny akcent, na dobry początek dnia. Rozpoczynam serię rysunków/komiksów, które będę rysować od początku, Sam pomysł powyższego rysunku powstał i został zrealizowany jakieś 5lat temu, niestey orginalny rysunek nie ocalał, piwotnie był nieco bardziej "konkretny" jednakże zdecydowałam się w odtworzonej wersji zrezygnować z wulgaryzmów. Są dni kiedy człowiek nie ma na nic ochoty, jest zmęczony, znudzony....dzień kiedy naprawdę ma się ochotę przyłożyć sobie cegłówką...dziś jest właśnie taki dzień. Ilość pracy i obowiązków jakie spadły mi na głowę powoduje, że mam ochotę zawinąć się w kocyk, położyć się na łóżku i udawać, że nie jestem małą gąsieniczką i czekam aż zamienie się w ładnego motylka, ale nie mogę sobie na to pozwolić! Konsultacje się same nie odrobią, kolokwia same się nie zdadzą, a pokój nie sprzątnie się, pozatym najpewniej zamiast w motylka zmieniłabym się w brzydką ćmę!