HM.
dawno nie wstawiałam zdjęć/wpisów. ale tak to jest jak się żebra o zdjęcia od innych.
jednakże! weszłam w posiadanie trochu zdezolowanego Nikona. trzeba było polatać i pozałatwiać parę rzeczy, ale opłacało się. tzn. jak na sytuację, że śniło mi się że goni mnie aparat i każe mi robić zdjęcią.
nie no, żartuję.
a może?
przyznam, że odzwyczaiłam się od latania wszędzie z aparatem.
pisania notek.
współpracy.
i takie tam emo kwestie.
zdjęcie zrobione... nie wiem czy w trakcie czy po pracy na bransoletką dla Kotka. przynajmniej odkurzyłam koraliki.
a później nie chciało mi się sprzątać i wrzuciłam je wszstkie do butelki po frugo. ale ciii.