.. Stana przed wrotami wielkimi zeliwnymi i spojrzal wzrokiem mierzacym jakby liczyl ile lat zajmie przedostanie sie przez nie na druga strone. Spodziewal sie strachu, paniki, zmartwienia czy zalamania.. gdzie tam. Twarde nogi poczul na ziemi bez cienia dreszcza i drgniecia. Polazyl pocharatana przez wczesniejsze przeprawy reke na pierwszym metalowym szczeblu..
- Ehh.. cale zycie powtarzaja mi ludzie uwierz w marzenia, docieraj do celu, poddaja mnie probie.. prob tych tyle ze pomimo ze teraz probom inni mnie nie poddaja ,ja poddaje sie nimi sam. . i zawsze wole skoczyc przez plot. Ryzykowny styl zycia.. za bardzo zaglebiajac sie w swoje emocje mozna je rozjuszyc i przegrac.. wiec bede wspinal sie i tym razem bezmyslnie wyciagajac reke po to czego chce..
Cel osiagniety, pelna automotywacja fizyczna, przekonanie ze wybieranie na trudno jest wyborem lepszym daje mu sile bu coraz wyzej byc by zobaczyc co tak naprawde jest po drugiej stronie.
- A jesli to nie jest warte tego calego wysilku ??
Stana na chwile, spojrzal na dlonie we krwi.. otwieraja sie stare rany i strachy.Odetchna gleboko..
- ... powiedz mi bramo co masz za soba a ja ci powiem jak bardzo uwielbiam wspinac sie po tobie.. jakkolwiek jednak nie wygladasz mojemu zyciu nadalas sens i dlatego warto starac sie.
Strzalem w dziesiatke z lisim usmiechem pokonuje kolejny szczebel.
Celem zycia jest robic wszystko tak jak lubisz najbardziej nawet jesli to jest dziwne i nienormalne albo przynosi troche bolu. Jakkolwiek inaczej robisz to zawsze bedzie ci gorzej niz tak jakbys zyl na przekor sobie.. ja juz to wiem. Pesymizm ?? ... jak tylko widze kolor ciemno wisniowy optymizmu konca nie widac