`no cóż to ja jestem bogiem, bo nie mam wyboru...`
lektura na dziś.
***
nie jest łatwo, no przecież, każdemu...
ale poprzez postęp medycyny, przeżywają jednostki totalnie nieprzystosowane.
całe tłumy ludzi, którzy chcą nie być, nie czuć tego syfu,
uwolnić się wreszcie, żeby nie zawieść tych - naturalnie wybranych do przetrwania.
może dlatego zawsze szukam słabszych,
żeby nie czuć się samotnie w tej niepełnosprawności społecznej.
każą do psychologa, ale tego się nie wyleczy,
już taki wewnętrzny ból, smutek i zupełne niedopasowanie.
to przystosowanie tak boli.
nie ja jedna.