tak własnie.
niby wszystko jest super świetne, a jednak nie do końca.
nie wiem dlaczego.
przecież zawsze mogło być gorzej,
trzeba się cieszyć z tego co się ma.
bo przecież NIE jest źle...
smutne piosenki tylko to potęgują.
czy każdy tak czasem ma ? jakiś gorszy dzień, zwątpienie w siebie.
jak osiągnąć "szczęście"? nie wiem.