photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 LISTOPADA 2010

no bo gdzieś ....

       Witam, witam, właśnie uciekły mi dwa angielskie, z tegoż powodu nie jestem wcale zawiedziona, siedzę na stancji i nic więcej, o 16 mam chór, wrócę, pouczę się, przygotuję do spania i wiem też jak będzie wyglądał cały mój jutrzejszy dzień. To w takim razie taki stan rzeczy jest dobry? Czy czuć się w takim stanie rzeczy szczęśliwa? Warto sobie powiedzieć tak, bo to jak z myślami nie te górnolotne co wysoką lecą i spadają, ale takie które wysoko nie latają i  nie grozi im upadek. Tak samo jest z poczuciem zadowolenia. I rodzi się pytanie kolejne czy to już można nazwać spełnieniem? Takie nowo narodzone pytania będą raczkować, rosnąć, dojrzewać, aż w końcu zrodzą nowe pytania i zapeniam was pytania bezdzietne wcale nie są złe, ba są lepsze od tych rozmnażających się, bo czy ten wyż demograficzny pytań nie zrodzi śmierci idei?


        Mam nową koleżankę w klasie, żyje do soboty w sensie ja nie koleżanka, potem party party z boginiami, już się niedoczekuje. Pozdrawiam tych co przeczytali pierwszą część tegoż, wyczerpującego tekstu.

Komentarze

niepoprawnaidiotka no bez kitu ja nie rozumiem co napisałaś ale przeczytałam ;d
w ogóle to ja tez czekam ;d ale Ci jeszcze nic nie kupiłam ;D ahaha xD
no i wszystko twórcze , i poszłabym kiedyś z Tobą na zdjecia ;))
15/11/2010 17:01:10
popsutamarionetka Otóż to Herosie czekajmy do soboty, aby móc odreagować ten jakże tragicznie zapowiadający się tydzień ...

Pierwsza część niezmiernie twórcza jest . Gratulacje ;)
15/11/2010 15:53:33
~paulina czekamy na Ciebie Madzi;*
do soboty;))

Ja przeczytałam.!;p;)
15/11/2010 15:10:32