Tak, tak najzupełniej zwyczajnie. Chciałam zwrócić uwagę nielicznych czytaczów tegoż tekstu, bociany zbierają się bardzo wcześnie na sejmiki, więc możemy się spodziewać suszy lub wczesnej zimy, co zapewne większości nie zadowoli. Czekam do wieczora ( yyyy 18 wieczór?), ale dobra więc czekam do 18, prawie wieczora, na trzy boginie, cytryny, pomarańcze jak komu pasuje. O tak muszę skończyć tą nieskładną wypowiedz, ponieważ muszę naładować baterie, a to wymaga wykorzystania całego pasażu intelektualnego w który wyposażony jest mój mózg, bo je trzeba znaleźć. Takim sposobem żegnam się z wszelkimi wyrazami szacunku.