Chyba dzisiaj jestem najszczęsliwszym człowiekiem 16go maja. Jakie to zajebiste uczucie, jak wiesz, że Twoja praca nie poszła na marne, że została doceniona, i jak w końcu wierzysz w swoje (niemałe) możliwości! I nie, nie chodzi tu o szkołę. No i oczywiście usłyszeć tyle miłych słów. Fajnie, fajnie. Mam teraz tyle energii, masę pomysłów i planów, że już chcę działać, jestem gotowa! Bo przecież nie mogę się doczekać efektów i tego, jak w końcu to dostanę. Jeszcze taka cudowna pogoda... ach życie jednak potrafi być piękne hihihiihi. Jestem dzisiaj tak pozytywnie nastawiona do wszystkiego, że chyba jutro znów trzeba będzie odpuścić sobie szkołę. Jak narazie, trzeba zaliczyć sprawdzian z matmy, a nie wygląda na to,żebym porywała się do nauki. Chyba jednak muszę zacząć, bo w przyszłym tygodniu czeka mnie trochę pracy. A w przyszłą sobotę z Piterkiem mamy kolejną komunię. W ogóle perspektywa przyszłych 12tu miesięcy też wygląda słodko, zapowiada się ciekawie. Jak narazie 1 krok do przodu, pierwsza rzecz została spełniona. Więc idę dalej, a efekty będą piękne, po prostu piękne... Szczytem moich małych marzeń na obecną chwilę byłby odpoczynek w górach. Tak mi tego trzeba, jak nigdy dotąd. Mam nadzieję, że za niedugo i to zostanie spełnione. A plany na wakacje też jakieś wstępne są. Powiem szczerze, że nie narzekam. Lubię swoje życie, a co. Ludzie mają większe problemy. Najwyższy czas jeszcze bardziej to docenić. Jeszcze ukochany Piotrek... Bye net, hi maths!!!!!
P
ooo jessss najsss
https://www.youtube.com/watch?v=n8qL_u_4L3M
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika madejcia.