aaaaaaah

jakie piękne wspomnienia pozostaną po tej cudownej wyciecze

chyba żadna jej nie przebije

miejmy nadzieję,że za rok w Paryżu rówież będzie wspaniale :))

takie tam śmiejki żelki, pobudka o 7 rano (chłopcy grający na gitarach elektrycznych), klub fiużyn, "byle nie do pelagii", przystojny pan pilot, szlugier ktora wyzywamy, nara pieczara, kostka colorado, stluczona reka karola, malowanie markerem podczas spania, jolie garcon, pan kierowca wariat scinajacy zakrety, dziubaski, KLOSY ZARODNIONOSNE!!!!!!!!, 4 cycki, drapanie, niezapomniana ulewa i moje mokre spodnie (wlacznie z majtkami), "kamil pogadajmy o seksie", kolega laptop, asia bez glosu, KOCHANY PANIE PROCESORZE, "luuuuuuuuuuuuudzieeeee", sucharki pana przewodnika - lajtowa wycieczka, co to za słonie, rozmowy kasi z tatą, "dziewczyny kąpcie się w stringach", idziemy sie najeeeeeeeeeeeeee(ść), taniec szlugier, kaśka bo nie dostaniesz widelca, single ladies dies dies dies, "to nic że kasia tu śpi", kasy i paragony, kamienie wrzucone baryckiemu do autokaru, glos Pana pilota<33333, karolina mieszawska,  hard rok, moje załamanie psychiczne pod kołdrą,  salamandra mnie zaspokoiła, dajcie jednego zadnego zlotowka polskiego, "ale to nie szopena" i inne...

tak oglądam te zdjęcia

i znów chciałabym przeżyc to jeszcze raz

a w szczególności bieganie po Lwowie

szkoda,że tak krótko

niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy

dzięki wszystkim,którzy przyczynili się do tego,że ta wycieczka była tak wyjątkowa ;)

uwielbiam Was ;)

a więc, kiedy odwiedzamy Lwów i Ustrzyki Dolne? ;)