"Jak na wojnie serca walczą oszalałe"
Dwie osóbki kochające tak samo siebie, jak i glany.
Nic dodac nic ująć.
A bylo tak pięknie potem diabli to piękno wzięło.
Puff i się rozpłynęło . . .
Dzisiaj koleny gorszy dzień. Powiem wam, że chyba zacznę się przyzwyczajać,że to co chcemy jest najmniej ważne, to co chcemy "My" nastolatkowie. Dzionek minął, jak to po japońsku jako tako xd, standardowo w rodzinnym gronie. Aktualnie siedze w słodaśnej piżamie z dziennikiem na nogach i słucham jak Moje Kochanie gra na pianinie , a po głowie krząta mi się myśl.
"Oby do sylwestra". Trymcie paluchy by wszystkoco zaplanowałam stało się realne i pomyślne, dokładnie moje spotkanie ze swoim Kociakiem ;3. W końcu ponad 500 km nas dzieli, 2 tyg, się nie widzieliśmy to już coś ;3. A skype mnie przytłacza -.-. Piona
Aj czas zaczac mysleć pozytwnie, ide po ciacha ;3.
Ktoś chce ? ; >
O zapomniałabym, trymcie nutkę.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=_DboMAghWcA