photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 GRUDNIA 2017

Śliwka z cynamonem.

Historia zakpiła sobie ze mnie w wielkim stylu wracając po dwóch latach do punktu wyjścia. 

Czuję się dokładnie tak samo.

Palę dokładnie tyle samo. Tak samo jem za dużo i zapijam kawę kolejnym energetykiem. Tak samo wydaję ostatnie pieniądze na książki. 

Nawet jebana szminka, 38 z Golden Rose jest znów taka sama jak przed dwoma laty.

Dokładnie tak samo zmęczona,samotna i zgorzkniała. 

Ale teraz umiem zdecydowanie lepiej się maskować.

Pokonuję te schody kilkadziesiąt razy dziennie.O 7 rano, w południe, tuż przed północą i o 4 rano. Ten sam rytm tuptania po kamiennych schodach.

Spędzam tu więcej czasu niż w domu. Jem śniadania, obiady i kolacje, udając że wszystko jest okej. 

Między kolejnym papierosem a ósmą kawą ktoś w końcu zapyta, czemu mało dziś mówię, ale mętny wzrok i "zmęczona po prostu, daj spokój" działa idealnie. Bo przecież my tu wszyscy jesteśmy zmęczeni. Wszyscy coś oddaliśmy (dobrowolnie lub nie) biorąc sobie samorząd. 

Wszyscy niedojemy, niedośpimy, niedouczymy się. Niedożyjemy.

Tutaj bardzo łatwo nie być do końca sobą, bardzo łatwo zrzucić wszystkie smutki na garb nadmiaru pracy.

A ja bardzo potrzebuję nadmiaru pracy. Dokładnie tak, jak potrzebowałam jej dwa lata temu, kiedy moją wigilią była 12 godzinna zmiana na stacji paliw. 

Czasem za tym tęsknię, chociaż nigdy za nic bym tam nie wróciła. Chyba.

Praca jest dobra. Pozwala oddychać kiedy kulminacja złości, krzyku, żałości, smutku i wkurwienia rozdziera od środka. 

Praca jest dobra, bo kiedy masz kilka godzin na sen, możesz się ewentualnie pomodlić i chwilkę sobie popłakać, zanim zaśniesz i przez kolejne 3 godziny będziesz w stanie błogiej nieświadomości przerywanej ewentualnymi koszmarami obdzierania ze skóry.

To będą ciężkie święta i jeszcze cięższy Sylwester. Ale duże dziewczyniki radzą sobie z dużymi smutkami.

Żal mi tylko, że ze swoich pierwszych-ostatnich świąt Bożego Narodzenia z P. nie mam żadnych zdjęć. 

W pudełku z prezentami wala się herbatka śliwkowa z cynamonem. Rok temu dostałąm taką od P.

Pachnie niesamowicie, smakuje jeszcze lepiej. Lubiłam Nasze wieczory kiedy pod oknem w Promyku siedzieliliśmy z kubkiem dokładnie tej herbatki i papierosem. Zawsze było w tym coś codziennego, totalnie zwykłego a jednak uroczego.

Pewnie ta herbata będzie czekać sobie razem z przyklejoną do niej karteczką, będzie się ze mną przeprowadzać z akademika do akademika przez kolejny rok, aż skończę studia i może nawet odważę się w dniu wyjazdu zostawić ją zapakowaną w książkowy papier pod jego numerem pokoju na portierni.

Historia to dziwka najgorsza z możliwych, ale zdolna. Mimo wszystko szanuję za salto jakie mi zafundowała. Sama bym tego lepiej nie zrobiła.

Może kiedyś przyjmie wyzwanie i znów zaskoczy mnie biciem Tego serca i herbatą śliwkową na korytarzu.

 

Komentarze

mindsoulmates Zrobiłaś na mnie wrażenie tym wpisem
14/12/2017 11:51:18
madameperfekcja :) Powiesz mi dlaczego?

15/12/2017 1:35:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika madameperfekcja.

Informacje o madameperfekcja


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700