Jak łatwo można wpaść w bagno...Jak łatwo niepostrzeżenie wpaść w bagno, z którego wydostanie się graniczy z cudem.
Strach w oczach, a po jakimś czasie tracą one wogóle jakiekolwiek emocje, jakikolwiek wyraz... Zapał do normalnego życia,który w większości jest poprostu rutyną, przestaje istnieć. Zostaje tylko życie bez liczenia czasu. Bez liczenia na pomoc z czyjejkolwiek strony. Bez niczego. W samotności. W samotności, która daje swego rodzaju bezpieczeństwo, że nikt nikogo nie zrani, nie odbierze niczego i nikogo. Samotności, w której wkońcu się zatraca...Tak samo jak w bagnie, w które się wciągnęło. Z pomocą innych czy też bez niej. Jest się w bagnie...