Przystanek Gorzyca.
Połowa realizacji tego poronionego pomysłu wyżej przedstawionego Piotra S.
Ok. 23:00 Piotr S. wpadł na pomysł zrobienia biwaku, problem w tym że miał on być 15 km. od naszego aktualnego miejsca pobytu.
Po zakupie niezbędnego prowiantu, wraz z Piotrem S. wyruszyłem w daleką i męczącą podróż do Goruńska.
Nie szło się najgorzej. Zdjęcie zamieszczone powyżej było robione ok. 1:30 na przystanku w Gorzycy. Kilometr przed Chyciną musieliśmy się zmierzyć z Lochą broniącą swoich młodych. Po dojściu do tego zasranego Goruńska wypiliśmy po piwie i poszliśmy spać na przystanku xD. Droga powrotna była tragiczna.