Nareszcie koniec tego tygodnia ;/
byl tak zjebany...chociaz jedno mi sie udalo... postanowienia pewne zostaly postanowione i ruszyly z pełna para .
nie lubie tygodni parzystych za duzo wolnego w tej szkole...
hmhm wczorajszy wieczor jak najbardziej udany choc nie do konca.
wyglupilem sie .
przychodzi do pokoju dziewczyna i pyta sie czy pozyczymy jej korkociagu a ja ze okej zaraz ci przywioze. pojechalem na dol przywiozlem i wychodze z windy a tu jakas impreza i daje im otwieracz a one ze pomylilem sie a ja kurwa spalony i z buta. potem przychodzi znpowu i prosi o kieliszki to ja pojechalamei znowu do tych dziewczyn stawiam im kieliszki i mowie ze mam tylko tyle a one w smiech ze nie maja co pic w takich kieliszkach hahahaha az wkoncu znalalem odpowiedni pokoj gdzie te kieliszki byly potrzebne. Ciacho ;* zaprosila mnie na lampke winka -pyszne ale nic dziwnego kujonka stypendium naukowe ma ;D
wyglupy kwiatka z zorro :DDDDD bekaaa
potem wyciagneli mnie do Magnetizmu :) a ja glupi poszedlem xD posiedzialem posiedzialem i poszedlem.
nigdy wiecej telewizji po 2w nocy i jakis glupich filmow potem spac nie moge .
P.S. nie powinnoo tego byc !!!!!!!!!!!!!
a no i dziekuje pewnej osobie ktora zawsze jest ze mna podczas calego tygodnia .:)