Reszta się zmienia, chuj że mieliśmy marzenia zawsze,
Ręce opadają jak powieki po flaszce..
chciałabym mieć tak bardzo wyjebane
nie potrafię
nie mogę wmawiać sobie że nic sie nie stało
czemu za każdym razem kiedy wydaje mi się że zaczyna sie układać to właśnie w tym momencie wszystko sie jebie?
no tak, to jest własnie moje życie
to wszystko jest bez sensu
już nawet sie nie łudzę że może byc dobrze, za dużo sie ostatnio stało
kolejna noc nieprzespana coś czuję że będzie takich więcej
szkoda że nie mogę sie od tego po prostu odciąć
jedyne co utzrymuje mnie tutaj to ludzie których wydaje mi się że już dobrze znam i wiem, że mogę na nich polegać
głównie na najcudowniejszej kobiecie na ziemi z która jutro lecimy na jakąś kawę lub coś wpierdolić
tak, żarcie to dla mnie najlepszy sposób
chce tylko przeżyć jutrzejszy dzień..
chcę gdzieś wyjechać, byle daleko..
zbyt łatwo ufam ludziom.. zdecydowanie
strasznie zaniedbuję ostatnio fbl
wygrzebałam jakąś starą samojebkę
nie mam nic innego
trochę się rozpisałam