Przechodzisz jak co dzień na drugą stronę miasta, Nie oddychasz by nie zbudzić czarta,
On raczej nie śpi tu w noc, Ma parę rąk do pomocy, Ale krok za krokiem, Niesie cię pozytywna myśl że nie jest źle, że wszystko ma jakiś sens
Wszystko to gra, Gra luster i światła, Nie mrugasz by nie rozdrażnić tym lwa
On raczej nie śpi tu w noc, Ma parę noży do pomocy
Ale krok za krokiem, Niesie cię pozytywna myśl że nie jest źle, że wszystko ma jakiś sens
Chowasz się na tym samym zakręcie, Nie ma co, nie jesteś dzieckiem szczęścia, Nie plujesz nigdy pod wiatr,
nigdy nie patrzysz psu w oczy
O nic nie pytasz, Niesie cię pozytywna myśl że nie jest źle, że wszystko ma jakiś sens
Spoza chmur i rzek, Wyłania się nareszcie, szara śmierć
Ostatni blok w naszym mieście ,I chociaż nie śpi tu nikt
ktoś znowu z okna wyskoczył
Krok za krokiem...